Dobrze się dzieje, gdy na rynek komputerowej rozrywki zdominowanym przez super-produkcje tworzone za grube pieniądze i sowicie mamonę generujące, bocznym wejściem trafiają gry, które przywodzą nam najwspanialsze chwile nieodżałowanej młodości i tytuły, które swego czasu definiowały gatunki.