web analytics

«

»

Pierwsze godziny z Mass Effect: Andromeda

Mass Defect?

Mass Defect?

Macie dużo wolnego czasu? Jeśli tak to obejrzyjcie z nami przygody Gerwazego Rydera. Pionier extraordinaire, nadzieja całej Inicjatywy Andromeda no i w ogóle swój chłop, albo dzierlatka o twarzy Anity Sarkeesian.

Tak ten wpis jest typową zapchajdziurą, żeby nie było trzech Obchód tygodnia jeden za drugim. Doceńcie szczerość. No, ale dobrze… poniżej kilkanaście godzin z gry Mass Effect: Andromeda. Na dłuższy artykuł przyjdzie jeszcze pora. Powiem tylko, że im dalej… tym lepiej. Tak więc histeria, która wybuchła w „Internetach” (i trwa nadal) jest nieco przesadzona. Co nie znaczy, że gra jest bez wad. O tym jednak kiedy indziej!

Acha – polecamy także nasze gameplaye z Fallout 4. Dodam jeszcze, że longplay numer 5  ma już zainstalowanego nowego patcha, który poprawił nieco ryjki postaci i wprowadził inne, kosmetyczne zmiany. Także w rozgrywce multiplayer.