Kolejny wakacyjny tydzień za nami. Za oknami nocą ryją dziki, a pogoda jest w kratkę. Do tego jeszcze Yasuke. Co za pech!
Witajcie w kolejnym Obchodzie tygodnia! Lipiec ma się ku końcowi, a zapowiadają, że nadchodzą JESZCZE większe upały niż do tej pory. Na szczęście weekend dał nam odpocząć od żaru. Tylko nocami za oknem słyszę dzikie wrzaski. Tak! To dzikie dziki mieszkające w okolicy przychodzą na żer i ryją mi pod oknem trawnik! Rozwalają też śmietniki. Co za podłe świnie! Wróćmy jednak do gier. Jako, że aura sprzyjała i było chłodniej to trochę pograłem. W co? Wróciłem do przygód woja Grzmocisława i czarodziejki Balbiny. Mówiąc krótko – Dragon’s Dogma II. Odpaliłem też nowość, czyli Flintlock: The Siege of Dawn. A jeśli nie dopadnie mnie duch lenistwa, czyli prokrastynacja to może jeszcze dziś, albo jutro skrobnę coś na naszym blogu o tej grze. Wróciłem też do Stellar Blade. Ponoć są też jakieś Igrzyska i było nawet jakieś badziewne otwarcie w Paryżu, ale zupełnie mnie to nie interesuje.
Co oprócz gier? Moją lekturą jest Świat Niebios. To już osiemnasty(!) tom Legionu Nieśmiertelnych B.V. Larsona.
Zapraszamy także do podcastu o Yasuke, Nagranie znajdziecie sobie TU.