Weekend już za nami. Spędziliśmy go na Wybrzeżu Mieczy. Biliśmy gobliny, gnolle i inne paskudne stwory!
Ależ się nagrałem w ostatnich godzinach weekendu. W co się bawiłem? W trzecią odsłonę Baldur’s Gate . To chyba oczywiste! Wszystkie inne gry z Diablo IV na czele dostały kopa w zadek. Mam już na zegarze ponad 20 godzin rozgrywki więc powoli nadchodzi czas na napisanie jakichś pierwszych wrażeń z Wrót Baldura – może jutro ;). Bałem się, że w ten weekend nie pogram ponieważ było tak gorąco, że nie miałem siły odpalić stacjonarnego PieCyka. Na szczęście w niedzielę trochę się ochłodziło! Dzięki tej niewielkiej zmianie pogody mój dzielny krasnoludzki bard Buenor Małakuśka miał już – razem z drużyną – kilka ciekawych przygód. Perypetie Buenora możecie obejrzeć na naszym kanale YouTube. Najbardziej jednak cieszy mnie fakt, że BG 3 sprzedaje się jak świeże bułeczki. Ta gra po prostu zasługuje na sukces! Warto wspomnieć, że już we wrześniu w Baldura zagrają też posiadacze konsoli PlayStation 5. Xboksowcy niestety jeszcze sobie poczekają. Twórcy mają problem z Xbox Series S…
Co oprócz gier? Jako, że gram w Baldura czytam sobie Trylogię Awatarów Richarda Awlinsona, książeczki umiejscowione są w uniwersum Forgotten Realms. Tak więc „robię sobie” klimacik.
Czy wiedzieliście, że w BG III można gadać ze zwierzakami? Ot choćby z krówkami. Wideo macie poniżej.
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
