web analytics

«

»

Obchód tygodnia #575

Kolejny tydzień zmierza ku końcowi. Zbliżamy się też do końca zimy. Teraz już krótka wiosna i znowu będą paskudne upały.

Nadchodzi wiosna! Niestety. Dlaczego niestety? Ponieważ u nas ostatnimi czasy wiosna szybko przeradza się w paskudne lato z temperaturami powyżej 30 stopni Celsjusza. W takich warunkach nie da się grać. Wspomnicie moje słowa w maju, kiedy spadnie na nas z nieba 30 stopniowy żar niczym młot Thora. Zobaczycie, że tak będzie. Ciężko grać w warunkach, kiedy od rana panuje upał, a nocami jest duszno. To jednak przyszłość. Obecnie mamy jeszcze przyjemny chłodek więc można komfortowo bawić się przy komputerze, albo konsoli. Tylko w co? Ja nadal na tapecie mam świetne Dziedzictwo Hogwartu i z niecierpliwością czekam na premierę nowego Resident Evil 4 – to już za niecały tydzień! Swoją drogą w kolejne odsłony czwartego Residenta pewnie będą jeszcze grały nasze wnuki i prawnuki ;). Ma tylko dylemat na której platformie zagrać – na PlayStation 5, czy Xbox Series X? Wersji na PC nie przewiduję w planach. W ogóle już przestałem grać na stacjonarnym PC co w sumie jest zabawne, bo przecież kupiłem nowy procesor i komputer czeka na upgrade. Chyba na PieCyku pogram sobie porządnie dopiero za kilka miesięcy jak wyjdzie Diablo IV.

Co jeszcze? Sprawiłem sobie Commodore 64 Mini. Mam już Amigę Mini, a z zakupem C64 Mini nosiłem się od dobrych kilku lat. W końcu postanowiłem wydać te 200 złociszy i zanurzyć się w nostalgii. Boulder Dash, Paradroid, Uridium. Ach, to były czasy! Być może już jutro skrobnę coś na naszym blogu o tej maszynce.

No, ale przecież nie samymi grami człowiek żyje. Ja nadal oglądam serial Yellowstone na ShowMax i czytam dalej Wojnę makową.