Co mamy? Mamy weekend, a już za niecały tydzień Boże Narodzenie! Będziemy świętować i może pogramy w jakieś gierki? No i jest nowy Matrix zrywający czapkę z głowy!
No i proszę, kończy się kolejny rok z GRAstro. W lutym nasz blog będzie obchodził… 10 urodziny. O rany, ależ ten czas leci. Mamy już prawie dekadę. Chyba naprawdę jesteśmy najstarszym, nadal działającym blogiem o „grach” i szeroko rozumianej kulturze popularnej (podcasty o filmach, książkach) w tym kraju. Chyba należy nam się jakiś medal z kartofla, albo coś?
Na świętowanie urodzin bloga zaczekajmy jednak do lutego. Na razie mamy końcówkę weekendu. Co zatem robiliśmy w ostatnich siedmiu dniach? Ja pograłem nieco w Halo Infinite, ale nie na tyle, abym mógł napisać choćby jakiś krótki tekścik – może na dniach coś skrobnę.
Co poza grami? Oglądam kolejne odcinki koreańskiego serialu Hellbound na Netflixie. Lubię koreańskie seriale. Chyba kiedyś już o tym wspominałem. Zacząłem też oglądać drugi sezon Wiedźmina.
Co z lekturą? Bo przecież nie można tylko oglądać filmy i seriali i grać! Czytam sobie dziewiąty tom Star Carriera.
Na deser pokazówka możliwości Unreal Engine 5. Przed wami The Matrix Awakens. Demko odpaliłem na Playstation 5. Naprawdę zrywa czapaję.
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
