Znowu mamy wspaniały weekendzik! A więc gramy i odpoczywamy. Oglądamy też seriale!
Hu, hu ha! Jesień zła… czy coś w ten deseń. Za oknem szaruga, deszczyk paskudny i wieje. To najlepsza pogoda do pozostania w domowym pieleszach i grania na komputerze, lub konsoli. Co porabiałem w ostatnich dniach? Niestety nie miałem czasu pograć. W ogóle coś ostatnio słabo u mnie z giercowaniem. Niby chciałbym, ale jakoś nie mogę się zebrać w sobie i porządnie przysiąść. A przecież tyle gier czeka. Najnowszy Ratchet na PS5, Ghost of Tsushima i tyle gierek w Xbox Game Pass, że szkoda gadać. Fakt, faktem, że ostatnimi czasy byłem bardzo zajęty – między innymi byłem zaaferowany rodzinnymi spotkaniami i wydarzeniami: najpierw chrzest, a potem… pogrzeb 96 letniego dziadka. Tak więc działo się sporo ostatnimi czasy.
A tu jeszcze w serwisie Steam można za friko wyrwać grę Titan Quest. Pamiętam jak lata temu grałem w tę gierkę, ale chyba nie ukończyłem. Nie pamiętam mówiąc szczerze! Chyba ściągnę i pogram. Może! Nie wiem, może to starość nadchodzi, czy co? Nic się człowiekowi nie chce ;).
Czas się zebrać w sobie i zacząć coś porządnie ogrywać. No, ale przecież nie samymi grami człowiek żyje. W serwisie Netflix oglądam sobie serial Between.