web analytics

«

»

Obchód tygodnia #458

No i minął tydzień z Cyberpunkiem 2077. Bardzo gorący tydzień. Na szczęście idą święta i sobie trochę odpoczniemy od zgiełku dnia codziennego.

Czy grałem w Cyberpunka 2077? Oj tak, ale tylko trochę. Jak pisałem w ostatnim Obchodziku gra chodzi paskudnie, a raczej chodziła. Na szczęście pojawił się już kolejny patch/fix 1.05 i proszę! Gra chodzi dużo lepiej. Ba! Nawet włączyłem kilka opcji na “Wysokie” itd. Niestety nadal nie doszła do mnie nowa karta graficzna, ale już machnąłem na to ręką. Pewnie dostanę RTX’a dopiero w przyszłym roku. Już się nawet nie irytuję z tego powodu. Cóż, jest jak jest. Tak więc premiera Cyberpunka 2077 za nami. Trochę się działo. REDzi dali ciała, “Internety” wybuchły wrzaskiem “dziennikarzy” od giereczek oraz zwykłych graczy. O ile mogę zrozumieć wkurzenie zwykłych użytkowników to niezmiernie śmieszą mnie oburzone słowa kolegów z branży. Szczególnie tych, którzy od lat jedyne co robią to całują CeDepy po tyłku ;). Nagle bezpiecznie jest wylać wiadro pomyj. Więc szczekają.

Oczywiście krytyka Cyberpunka 2077 nie jest pozbawiona podstaw. NAPRAWDĘ ta premiera jest jak z koszmaru, ale powinny być jakieś granice przyzwoitości. Sam sobie dworuję i wbijam szpile ot choćby na Facebooku, ale to co obserwuję dookoła bardzo mnie zniesmacza. No, ale żyjemy w świecie zero-jedynkowym. Jesteś albo na tak, albo na NIE. Do oporu i jazda po bandzie.

Tak, czy siak. CP2077 już jest. My nagraliśmy podcast o tej grze do którego gorąco zapraszamy. Niedługo może skrobnę jakiś tekścik o gierce REDów.

Co oprócz Cybera? Pograłem trochę w Space Invaders Forever. Klasyka zawsze na propsie! A co z lekturą? Przecież nie samymi grami człowiek żyje. Aby być w klimacie odświeżam sobie Neuromancera Gibsona.

A wy? Co robicie w ten weekend? Gracie w Cyberpunka?