web analytics

«

»

Obchód tygodnia #413

Uffff, nareszcie weekend. Odpoczywamy, gramy, oglądamy seriale. Czyli robimy to co zwykle w dni wolne! Czytamy też książkę o Dzikim Zachodzie! A to znaczy, że może w końcu napiszemy coś o Red Dead Redemption II.

Hola, hola! Wstrzymajcie konie z tym RDR2 ;). Już tyle razy naobiecywałem dłuższy tekst o tej produkcji – choć już mieliśmy nawet wideo o tej grze na naszym blogu – że chyba już nikt nie wierzy, że coś się pojawi. Cóż… w przygody Arthura Morgana grałem od dnia premiery na PS4, ale przejście zajęło mi BARDZO dużo czasu. Mówiąc prawdę grę przeszedłem kilka tygodni temu. Nieco przed pecetową premierą tego tytułu. Swoją drogą w wersję na blaszaki też się bawiłem i uwzględnię to w tekście (jak już zacznę go pisać). Tymczasem czytam sobie Jak zdobyto Dziki Zachód Jarosława Wojtczaka (wydawnictwo Bellona). Jak zapewne wiecie uwielbiam Dziki Zachód więc książkę chłonę jak gąbka.

No to już wiecie co czytam w ten weekend, ale co z grami? Przed momentem skończyliśmy sesję w Vermintide 2. Niestety bez kolegi polo, którego zastąpił polo(BOT). Było fajnie, a nasze zmagania, wrzaski i konwersacje możecie obejrzeć na naszym kanale YT.

W co jeszcze gram? Kończę zasysanie i instalację Wolfenstein: Youngblood. Nie, nie! Nie kupiłem tej gry. Broń Boże! Po prostu ten „odpad” jak określa go większość fanów Wolfa pojawił się w usłudze Game Pass. Cóż, za chwilę przekonam się, czy gierka o córeczkach Blazkowicza rzeczywiście jest tak żałosna, denna, pretensjonalna i ogólnie do kitu. Pograłem też nieco w Rage 2, ale chyba odpuszczę sobie ten tytuł. Owszem dwójka jest znacznie lepsza od jedynki, ale to nadal nie jest „to”. Sam nie wiem dlaczego. Rage 2 wygląda znakomicie, rozgrywka jest całkiem przyjemna, ale sam nie wiem… to wszystko jakoś się po prostu „nie klei” i nie mam ochoty na dłuższą zabawę.

Co oprócz gier? O czytanej książce już wspominałem, ale co z serialami? Postanowiłem wrócić do klasyki i odświeżyć sobie Star Trek: The Next Generation.

Miłego weekendu ewrybady!