web analytics

«

»

Obchód tygodnia #368

Ni ma prundu :(

Ni ma prundu :(

Witajcie w kolejnej odsłonie Obchodziku. No, ale jak to w niedzielny wieczór? No tak… po prostu miałem weekend bez prądu. Boże drogi. Co to był za weekend paskudny.

Tak, tak… nie miałem prądu, a więc także Internetu. W mojej okolicy coś straszliwie „jebło” i od sobotniego popołudnia co chwilę miałem zaniki prądu. W końcu prund po prostu padł i zapady egipskie ciemności. Nie mogłem grać, oglądać telewizji ani nic. Po prostu koszmar rodem z XIX wieku! Zapadła cisza i było baaardzo nudno i smutno. Dopiero dziś, czyli w niedzielę wszystko wróciło do normy. Cóż, przynajmniej sobie pospałem jak suseł ;), a potem znowu spałem jak suseł! Przynajmniej w ostatnich dniach – tak do piąteczku – sobie trochę pograłem, W co?

Odpaliłem na PlayStation 4 zremasterowaną wersję God of War III. Trzecia część przygód Kratosa nadal daje radę. Chyba też w końcu powolutku kończę przygody na Dzikim Zachodzie. Zgadza się, być może już wkrótce napiszemy coś na naszym blogu o Red Dead Redemption II. Rychło w czas.

Oprócz gier w ostatnich dniach „zbindżowałem” sobie drugi sezon rewelacyjnego serialu Snowfall na HBO Go. Pisałem już kiedyś o tej produkcji w jednym z Ot i mogę tylko dodać, że drugi sezon trzyma formę. Polecam gorąco. Moją lekturą w ostatnim czasie była Czarna włócznia Nika Pierumowa. Czytanie ruskiego Tolkiena idzie i jak po grudzie. Niestety.