Witajcie w pią… o pardon! Przecież już sobota i to wieczór. Znowu daliśmy plamę! Obiecujemy, że się poprawimy. A jakże… Tymczasem grami, tylko w co? Jest tego dużo. Na pierwszy ogień idzie Ruiner i Cuphead. Jest też zwiastun najlepszej gry tego i każdego innego wszechświata, czyli Red Dead Redemption 2.
Oj tak… ZBANOWANO mnie na tydzień na Facebooku :) to tak do wiadomości kolegów-doktorów. Cóż poradzę! Wróćmy jednak do tematu. Mamy weekend, a więc gramy. Wczoraj nie było „Obchodu…” ponieważ był unboxing miniSNESa, do którego zapraszamy. Dobra, ale w co będziemy się bawić? Na początek nasz rodzimy hit, czyli Ruiner. Za kilka dni do kin wkroczy nowy Blade Runner, więc gra w klimatach cyberpunkowych będzie w sam raz! Potem? Potem Cuphead, czyli hołd kreskówkom lat 30 ubiegłego wieku. Gra ponoć jest trudna, a więc nie dla mnie, ale spróbuję ;). Poniżej wideo ze zmagań z grą doktora Randalla. Co poza tym? Czekam z niecierpliwością na premierę nowego Wolfensteina, ale wczoraj COŚ się stało… pojawił się zwiastun drugiej części NAJlepszej gry i w ogóle! Tak, Red Dead Redemption 2 pojawi się na PS4 i XONE już wiosną przyszłego roku. Boże, nie mogę się doczekać. Materiał wideo oczywiście poniżej.
Ograłem też trochę darmowego Fortnite Battle Royale, ale po godzinie zabawy miałem trochę dosyć tego tytułu, ale dam mu jeszcze szansę. Może…
A co z lekturą do podusi? Kończę czytać Wojny konsolowe – pasjonująca lektura. Polecam wszystkim miłośnikom gier wideo, a polskim graczom w szczególności. Może w końcu zrozumieją, że rynek gier w latach 80-90 należał do konsol, a nie do komputerów (ach to skrzywienie rzeczywistości przez szarą PRLowską rzeczywistość).
A wy? Co robicie w ten weekend? Gracie w coś ciekawego?