Jest piątek, jest Wang! To znaczy… jest impreza. Jesienna aura za oknem, ale my się nie przejmujemy, bo giercujemy! W co? Tyle tego jest, że nie wiem od czego zacząć.
Nareszcie weekend, a w dodatku za oknem zimno jak w listopadzie! Kocham taką pogodę. Tak, tak… wiem, że koledzy wolą lato i w ogóle, ale ja uwielbiam jesień i zimę. Tak więc troszkę pada, mrozik itd. słowem – wspaniałe warunki do grania. A w co będziemy się bawić? Ostatnim Obchodzie pisałem, że gram sobie w trzecią Mafię. No tak… gram i mówiąc szczerze tytuł ten daje radę mimo kilku sporych wad (ale o tym napiszę przy innej okazji). Niestety twórcy tego tytułu zniszczyli markę ponieważ Mafia III ma więcej z GTA niż ze swoich poprzedników. A mając na myśli GTA wcale nie chodzi o piątkę i czwórkę. Tak, tak… Mafia III jest lepsza od GTA 3 ;).
Tymczasem poleruję Wanga. To znaczy gram w Shadow Warrior 2. Poprzednia odsłona niezbyt przypadła mi do gustu, ale dwójka jest naprawdę niezła. Zresztą prawie cały nasz mały szpitalik bawi się Wangiem ;). Jutro będziemy grać w trybie kooperacji. Oczywiście postaramy się nadawać na żywo nasze zmagania. A więc stay tuned!
Na razie możecie rozkoszować się moim unboxingiem Wanga… to jest gry, którą znajdziecie poniżej, a także prawie dwugodzinną rozgrywką.
Oczywiście nie samymi grami człowiek żyje. W ten weekend obejrzę sobie do końca czwarty sezon serialu Banshee w HBO GO.
A wy? Co bedziecie robić w najbliższych dwóch dniach?