Nareszcie piąteczek! Można oddać się orgii grania, chlania i swawoli. Oczywiście pijemy soczki bezalkoholowe! Jakżeby inaczej. A w co gramy? W rodzime produkcje. Jakżeby inaczej!
Weekend zaczął się bardzo dobrze. Dlaczego? Ponieważ za oknem pada, a raczej padał deszcz i jest naprawdę przyjemnie. W taką pogodę świetnie się gra w GREU ;). A jaką? Ja nadal ogrywam trzeciego Wiedźmina. Na liczniku mam już grubo ponad 50 godzin, ale jeszcze nie jestem gotowy na to, aby napisać na „G” jakiś dłuższy tekst o tej produkcji. Nie ma jednak pośpiechu prawda? Pograłem też w inną, rodzimą produkcję, czyli KHOLAT o której wyraziłem wstępną opinię w tym tekście (możecie tam też obejrzeć zapis wideo z mojej rozgrywki). Pograłem też nieco w kontrowersyjnego Hatred’a. Uff… sporo tego prawda?
Co w weekend? Dokończę wyżej wspomnianego KHOLATa i nadal będę bawił się w uniwersum wiedźmina Geralta. Poniżej możecie obejrzeć materiał wideo z uliczek Oxenfurtu. Miasto robi wrażenie prawda? A na deser gra o której już dawno… zapomniałem, czyli The Division od Ubisoftu. Jakiś czas temu, a konkretnie od czasów Watch Dogs obiecałem sobie, że przestaję kupować gry od Ubi. Jak na razie obietnicy dotrzymuję i wygląda na to, że nadchodząca produkcja sygnowana przez Toma Clancy’ego tego nie zmieni.
Tradycyjnie sięgam też na półeczkę z książkami. Moją weekendową lekturą jest pierwszy tom Mrocznej wieży Kinga.
A wy? Co robicie w ten weekend? Gracie w Wiedźmina 3? A może w coś innego? Kupiliście też coś na STEAMowej wyprzedaży?