web analytics

«

»

Obchód tygodnia #163

Stój dźwiedziu!

Stój dźwiedziu!

Hurra! Nareszcie piąteczek, piątunio, a jutro sobótka. A potem niedziela i koniec weekendu. No, ale nie można mieć wszystkiego. Co robimy? Gramy i oglądamy. Co? Najnowsze wideo z gry, która po premierze, sprawi, że: chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, a ubogim głoszona jest dobra nowina. No to już wiecie, że chodzi o Wiedźmina 3.

Nareszcie skończył się dla mnie bardzo niefajny tydzień. Dlaczego niefajny? Przecież była Wielkanoc, a ja bardzo lubię święta wszelakie. No cóż… musiałem odbyć podróż – po jakieś 600 kilometrów w obie strony. W dodatku zatrzymałem się w miejscu gdzie nie było telewizji, a zapomniałem mojego „dongla” do Internetu i biedny laptop był zupełnie bezużyteczny. Wynudziłem się jak mops i z radością wróciłem w domowe pielesze, czyli do moich komputerów, konsol, telewizorów i innych, cudownych zdobyczy cywilizacji bez których nie mogę po prostu żyć.

No dobrze – dla zabicia nudy podczas świątecznego weekendu kupiłem sobie CDA. Oj dawno w kiosku nie sięgałem po ten magazyn. Po prostu od lat nie potrzebuję takiej lektury, a zresztą poprzez moje zawodowe wybory zawsze byłem w obozie „warszawskim” gdzie nie lubiło się za bardzo „tych z Breslau” ;). No dobrze zostawmy złośliwostki na bok. Pisemko kupiłem ponieważ był tam tekst o Kholat, a jak pewnie wiecie nasz redakcyjny kolega digital_cormac pracuje nad tą produkcją.

W każdym razie wyczerpałem już limit na zakup „pisemek o grach” na najbliższe dwa lata i to co najmniej. Wróćmy jednak do naszego weekendu. W co będę grać? Zainstalowałem sobie (tak z płyt pisemka) Prototype 2 i pograłem chwilkę. Jedynkę przeszedłem na Playstation 3, a teraz całkiem miło bawię się na pececie w dwójkę.

Co jeszcze? Nadal ogrywam Dying Light czy skończę przygodę z zombiakami do premiery Wiedźmina 3? Oj nie wiem. Może tak, a może nie. A skoro jesteśmy już przy W3 to wybaczcie mi ten cytat z leadu (Mateusz 11:5), ale już zaczyna się to co ja określam mianem wiedźmińskiej wścieklizny. To będzie już trzeci raz! Cała Polska za przeproszeniem „leje po nogach” z powodu gierki, a każdy głos na „nie” jest niemalże zdradą narodową! Ciekawe, czy w nadchodzących tygodniach znowu – tak jak to miało miejsce z dwójką – będą mnie bombardować żałosne okładki takie jak ta Przekroju i egzaltowane bzdety o Wieśku (czytaj – artykuły) w prasie tak zwanego „głównego nurtu”. No dobra ja też czekam w sumie na ten tytuł – szczególnie po obejrzeniu najnowszego materiału wideo, które macie poniżej.

Oczywiście nie tylko gramy. Moją lekturą na najbliższe dwa dni będzie Honor Harrington. Początki.

A wy co będziecie robić w weekend? Na deser Wiedźmin i Geronimo ;)