No i mamy piąteczek, ale jakiś dziwny. Dlaczego? Bo to trzynasty, ale my nie wierzymy w przesądy i cieszymy się z nadchodzącego weekendu. Bawimy się też w grę nad którą pracował jeden z GRAstrodoktorów. Tak, tak! Wy też biegnijcie do sklepów po Spintires i wyruszcie kamazem na bezdroża matuszki Rosji.
Co się dzieje dookoła? Targi E3 mamy za sobą i teraz wszędzie piłka nożna. Kolega jolo z wypiekami na twarzy ogląda Mundial. A co zresztą ekipy? Ja w ten weekend będę kończył nowego Wolfensteina i może Watch Dogs’y. Kolega coppertop za namową digital_cormaka zakupił dziś grę Spintires i właśnie za chwilę, albo już w tej chwili nadaje na żywo rozgrywkę w naszej Telewizji szpitalnej. Oglądajcie! Co jeszcze będziemy robić? Ja mam ochotę powrócić do uniwersum Skyrima i złoić skórę jakimś paskudnym smokom.
No dobrze, ale czemu wspominamy w „Obchodzie tygodnia” o jakiejś dziwnej grze w której: wcielimy się w kierowcę radzieckiej ciężarówki w latach 80., a naszym celem będzie przewiezienie ładunku z punktu A do punktu B. Wspominamy ponieważ w jej powstanie zaangażowany był jeden z nas, a dokładnie kolega digital_cormac. Tak więc ta prywata jest uzasadniona. Aaaa poza tym to nasz szpital ;) i możemy sobie reklamować co tylko chcemy. Tak więc raz, raz marsz do sklepu po Spintires.
Tradycyjnie sięgam też na półeczkę z książkami (i jednocześnie zapraszam do naszego książkowego podcastu). Moim wyborem na weekend jest „Smok na granicy” Gordona R. Dicksona.
Na deser zwiastun wspomnianej wcześniej gry i lećcie już oglądać coppertopa jak się w błocku tapla grając w Spintires.
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
