Każdy Humble Bundle to wydarzenie, ale kilka ostatnich nie robiło na mnie większego wrażenia. Ekipa braci Rosen chyba zdaje sobie z tego sprawę, bo postanowiła nam zrobić naprawdę smakowity prezent na dzień dziecka. Co prawda sami musimy sobie za niego zapłacić, ale niech mnie Gryman piłą pochlasta jeśli nie jest to prezent wart każdego centa, jakiego zdecydujemy się nań przeznaczyć. Humble Bundle Inc. tym razem weszło w spółkę z panem ze zdjęcia, a pan ze zdjęcia, jak wiadomo, jest nie tylko genialnym game designerem, ale też znanym i szanowanym znakiem jakości, więc jeśli firmuje coś swoją zarośniętą, nieuczesaną paszczą, to musi być dobre.
Psychonauts, LIMBO, Amnesia i Superbrothers… Um, słyszał ktoś o tym ostatnim? Anyway, jest dobrze? Jeśli zapłacicie więcej niż średnia, to będzie jeszcze lepiej, bo dodatkowo wpadnie Wam genialny Bastion. Przynajmniej słyszałem, że genialny, bo jeszcze nie grałem. I bardzo się z tego cieszę, gdyż mam teraz okazję nadrobić zaległości, przy okazji wspierając inicjatywę, którą darzę ogromną sympatią. Nawiasem mówiąc, jeśli Wy również macie Bastion do nadrobienia, to polecam się spieszyć, bo średnia szybko rośnie. No, chyba że chcecie sami z siebie zapłacić jeszcze więcej, wtedy thumbs up dla Was.
Aha, przy okazji dostaniecie również soundtracki ze wszystkich gier, i to zarówno w mp3 jaki i we „flaku”. Wszystkie gry, natomiast, dostępne są w downloadzie ze strony HIB, przez torrent (seed or die), przez Steam oraz, informacja dla mnie podobnych dziwaków, przez Ubuntu Software Center. Nawiasem mówiąc, linuksowcy znowu górą w materii średnich wpłat, co mnie niepomiernie cieszy.
Dobra, to ja kończę i idę grać, bo większość już ściągnięta. Tylko od czego zacząć? Klęska urodzaju… Dobra, to ja się będę zastanawiał, a Wy skoczcie na www.humblebundle.com i nie zapomnijcie podbić średniej!