Obchód tygodnia #430

Jak widać, mamy już ponad cztery stówki na “obchodowym” liczniku. Witajcie w kolejnym podsumowaniu tygodnia.

No i proszę, kolejny tydzień za nami. Trwa weekend i możemy sobie zacnie odpocząć od zgiełku dnia codziennego. Ostatni tydzień upłynął nam na doniesieniach z USA. Doniesieniach, które wpłynęły także na branżę gier (cóż za absurd). Ot choćby SONY przesunęło prezentację dotyczącą swojej konsoli Playstation 5. Cóż, mówi się trudno. Muszę jednak przyznać, że brak wieści o PS5 zaczyna być odrobinę irytujący. Nie wiemy nawet jaki będzie ostateczny wygląd konsoli! No dobra, ale w co grałem i w co gram w ten weekend? Na tapecie najnowsza odsłona Shantae. O tej uroczej produkcji powiemy więcej już niebawem w Diagnozie wstępnej. Cały czas ogrywam też Final Fantasy VII REMAKE. Plan jest taki, że skończę Finala przed premierą The Last of Us II, czyli do 19 czerwca. Ciekawe, czy dam radę. ;). Niestety w ostatnich dniach nie udało nam się pograć w multi w Division 2 z przyczyn od nas niezależnych (czytaj: brak członka ekipy spowodowany sprawami „życiowymi”), ale to nic odrobimy w najbliższej przyszłości. A tak przy okazji to zapraszamy na nasz kanał YouTube – kolega, doktór Randall ogrywa Command&Conquer Remastered. Ja jeszcze w C&C Remastered nie miałem okazji zagrać, ale się przymierzam, bo oglądanie rozgrywki kolegi przywołało wspomnienia. Ach to była piękna gra!

Co oprócz gier? Obejrzałem cały sezon Space Force (Siły Kosmiczne) na Netflixie i niestety totalnie się zawiodłem. Coś ostatnio mam pecha i oglądam same badziewne filmy i seriale. A co z lekturą? W ostatnich dniach czytam sobie Miasteczko Salem Kinga. Czasem warto wrócić do lektur, które już kiedyś się czytało.

Miłego (końca) weekendu.