Jest piątek? To jest i Obchód tygodnia. Ostatnimi czasy u nas niemal same „obchody”, ale obiecujemy, że to się zmieni!
Nareszcie jestem w domu! Po wielu tygodniach szpitalnego koszmaru wróciłem na stare śmieci i do mojej ukochanej Grastropsinki, która… była na mnie obrażona i wcale mnie nie witała. No, ale potem była wielka psia radość. Dość jednak o tym. Mamy weekend w telewizji jak zwykle nic ciekawego, a więc można w coś pograć. W co? Ja gram w „spanie regeneracyjne”. Nawet nie wiecie jak bardzo domowe łóżko wpływa na samopoczucie. Nareszcie się wyspałem. No dobrze, ale może jednak w coś pogram? Tak! Jutro odpalę Divinity, albo coś na konsoli. Najpierw jednak się wyśpię.
Tradycyjnie sięgam też na półeczkę z książkami. Co czytam? Kolejny raz Belgariadę i Malloreon Davida Eddingsa. Dlaczego te tytuły? To wyjaśnię w moim mega-felietonie.
A wy? Co będziecie robić w ten weekend? Na deser Justin Bieber…
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
