Tak, tak nie przecierajcie oczu ze zdziwienia. Wiemy jak zaliczyć atrakcyjną ekhem… żołnierkę(?) w Battlefield 4. Wystarczy się spsikać po klacie dezodorantem i voila!
Do tej pory sądziłem, że największe zdziwienie (gimbusy mówią największe WTF) wywoła u mnie słynny już na cały świat słodki Dog of Duty z CoD: Ghost, który jest tak epicki, amerykański, dzielny i w ogóle, że potrafi nawet załatwić helikopter. Nie wierzycie? No to kliknijcie w ten adres. Śmigłowiec powalony przez psa? To jeszcze nic! Wyobraźcie sobie co dzieje się na polu walki w Battlefield 4 kiedy spotykają się na moście dwie śmiercionośne maszyny. Na chłopski rozum powinno dość do hmm… aktów przemocy, ale nic z tego! Kiedy grube, twarde i wielkie lufy czołgów kierują się na siebie następuje owszem akt, ale nie taki jakiego byście się spodziewali!
Oto na tle walącego się (proszę bez skojarzeń!) budynku rozkwitnie namiętność! Długowłosa czołgistka zwabiona zapachem dezodorantu rusza żwawo na spotkanie przeciwnika. Temu ostatniemu, zapewne z podniecenia, wybucha czołg. Reszta tego co dzieje się na moście jest milczeniem…
Tak ponoć działa ten „Efekt AXE”, a wszystko to obejrzycie w poniższym, cross-promocyjnym wideo uwodzicielskiego(?) psikacza pod pachy i gry Battlefield 4.
Sam nie wiem. Chyba już wolę jak bojowy owczarek niemiecki atakuje helikopter. Zresztą zobaczcie sami.