Witajcie w weekend. Troszkę zaspałem i dlatego ten obchodzik jest sobotnio-poranny, ale cóż poradzić? Za oknem przywitał mnie straszliwy wiatr. To doskonała pogoda na to, aby siedzieć w domu i… grać! Będzie też o aferce z nowym Secret Service. Niedługo przekonacie się co na ten temat ma do powiedzenia nasz kolega Konsolite.