Drogie dziatki w odległych czasach było tak, że gracze sami podkręcali atmosferę przed premierą gry. Zazwyczaj przy pomocy domorosłych analiz mikroskopijnych screenów w jakimś czasopiśmie. Szczęśliwie to już za nami, nikt nie tęskni. Czyżby?! Teraz jest jeszcze biedniej! Przykład: pojawiają się kilkanaście screeenów/artworków z nowego Thiefa i co? I nic! Leżą jako galerie na serwisach i portalach, czasem z łaski ktoś chlapnie jakiś komentarz na 100 znaków.