Piątek, czyli wolności początek. Tak zakrzyknąłem kilka godzin temu! W końcu można oddać się bez reszty orgii grania na ulubionej konsoli, albo komputerze. Czego i wam życzymy!
Nareszcie nadszedł upragniony weekend. Tydzień był dość ciężki i obfitował w psychicznie wyczerpujące wydarzenia… jeśli można to tak określić. Na początek problemy z telefonem, a raczej cesją numeru, a potem przeniesieniem numeru do innej sieci. Cały ten proces z którym się użerałem zasługuje na osobny felieton. Dość powiedzieć, że po kolejnym SMSie w którym sieć na „O” informowała, mnie, że cytuję z pamięci: Faks doszedł nieczytelny wszystko to zakrawało na jakąś kpinę, a ja czułem się jak w „Procesie” Kafki. Druga sprawa – nasza blogowa maskotka, czyli Grastropsinka, która przeszła zabieg u weterynarza. Bidula siedzi teraz w specjalnym czerwonym kubraczku ze sznytą na brzuszku, ale czuje się świetnie i szybko dochodzi do siebie. Za kilka dni zdejmą zwierzakowi szwy i będzie po wszystkim.
Jak widzicie tydzień obfitował w męczące wydarzenia, a więc teraz czas na odpoczynek. O 21:00 razem z GRAstroekipą złoimy zgniłe skóry paskudnym Zombiakom w Left4Dead 2. Nasze zmagania będziecie mogli śledzić na żywo w naszej Telewizji Szpitalnej. Ewentualnie możecie rzucić okiem na sam kanał Twitch.
Co jeszcze? Ja będę grał w Star Treka i Resident Evil 6 – w końcu zombiaków nigdy za wiele. Tradycyjnie zagłębię się też w jakąś lekturę. Moim weekendowym wyborem jest Crux Rameza Naam’a.
A wy? Co będziecie robić w ten weekend?