web analytics

«

»

Obchód tygodnia #553 – Gramy w Scorn

No i znowu weekend. Za oknem szaruga i deszczyk. Nas to jednak nie obchodzi, bo gramy. W co? W Scorna i Killzone!

Kolejny tydzień za nami, a weekend ma się już ku końcowi. Odliczam już dni do premiery trzeciej odsłony Bayonetty na Nintendo Switch. Tymczasem w usłudze Game Pass zadebiutował Scorn. Nie będę udawał – bardzo czekałem na ten tytuł i niestety bardzo się zawiodłem. Po jakichś 40 minutach wałęsania się po korytarzach, rozwiązywaniu męcząco wtórnych zagadek logicznych (ile razy można robić puzzle o otwieraniu drzwi i zmienianiu toru szyn itd?) poddałem się!

Owszem, Scorn wizualnie wygląda nad wyraz pięknie – oniryczne wizje rodem z Gigera, czy obrazów Beksińskiego i niesamowity klimat robią swoje… NIESTETY to jedyny „konik” na którym jadą twórcy tej gry. Dobrze, że jest dostępna w Game Passie (grałem na XsX), bo mocno bym się rozsierdził gdybym musiał zapłacić za to więcej niż kilka cebulionów.

Bardzo zawiodłem się na Scornie, ale odpaliłem też Killzone: Shadow Fall na Playstation 5. Tak, tak to dość stara gra z PS4, ale dopiero na „piąteczce” pokazuje pazury. Gierka nadal wygląda bardziej niż przyzwoicie mimo prawie dekady na karku.

Co oprócz gier? Nadal czytam Legion Nieśmiertelnych (tom 1) B.V Larsona. Nie miałem czasu na lekturę w ostatnim tygodniu. Byłem bardzo zajęty. A co z filmami i serialami? W HBO Max obejrzałem sobie film Uncharted. Daję7/10!