Hurra! Kolejny tydzień za nami. Do premiery Cyberpunka 2077 już tylko nieco ponad miesiąc. Wszystko pięknie. Gdyby tylko nie ten koronawirus.
No tak… Koronawirus. Od miesięcy zaczynam nasze „Obchody” od Korona(ś)wirusa. Cóż poradzić. Jest paskudnie i smuteczek człowieka ogarnia. Siedzę w domu. To znaczy staram się w miarę możliwości. Czasem już człowiek dostaje świra i musi gdzieś wyjść. Jest ciężko. Niby można zostać w domu, oglądać Netflixa, grać w gry. Czytać ciekawe książki i w ogóle, ale tęsknię już za normalnością. No, ale trudno trzeba zacisnąć zęby i nie jęczeć. Dość jednak o tym. Weekend ma się już ku końcowi. Co robiliśmy w te wolne dni? Ja właśnie skończyłem sesję w uroczą grę Deep Rock Galactic z kolegami digital_cormakiem i Jolem. Trzy brodate, kosmiczne krasnoludy to jest to! Polecamy spróbować razem z przyjaciółmi. Poniżej możecie obejrzeć nasze zmagania w trudnym, górniczym fachu. Chyba dajemy radę?
Co jeszcze? Cały czas ogrywam DOOM Eternal, ale tak naprawdę to odliczam dni do premiery Cyberpunka 2007. Zastanawiam się tylko, czy do 10 grudnia dostanę zamówioną kartę graficzną, czyli RTX’a 3070. Jak na razie to się na to nie zanosi, ale kto wie? Może zdarzy się cud i dostanę kartę jeszcze w tym roku?
Wróćmy jednak do rzeczywistości. Co oprócz giereczek? W serwisie Netflix oglądam rewelacyjny serial Gambit królowej. A moją lekturą w ostatnich dniach jest Cyberpunk. Odrodzenie Ziemiańskiego.