Jest weekend? No to i jest Obchodzik. Znowu odpoczywamy i bawimy się na potęgę! Tyle, że kupka wstydu rośnie. Czy kiedykolwiek przejdę te wszystkie giereczki?
Uff… znowu Obchód w niedzielę? To z lenistwa, a poza tym zajęty byłem. Czym? Odpoczywaniem oczywiście. Weekend minął mi na spaniu i oglądaniu Netflixa. Nawet w nic nie pograłem. Może za chwilę, w niedzielny wieczór siąde sobie do jakiejś gry. Może odpalę stacjonarny komputer, który ostatnio włączałem ponad tydzień temu. To w ogóle ciekawe, że moja stacjonarka do której planuję zakpu nowej karty graficznej odpalam “od święta”. Za to za niecałe dwa miesiące komputer będzie działał 24 godzin na dobę. Dlaczego? To chyba oczywiste – premiera Cyberpunka 2077. Tymczasem trzeba chyba przejść gry z kupki wstydu. Jakie? Ot choćby Ghost of Tsushima. Do diaska nawet nic o tym tytule nie napisaliśmy jeszcze na naszym blogu. Może w przyszłym tygodniu? Zapewne te miliony naszych czytelników drżą z niecierpliwości ;). Cały czas mam też na tapecie trzecią odsłonę Wasteland. Bardzo lubię postapokaliptyczne klimaty więc bawię się całkiem nieźle.
A co oprócz gier? Skończyłem oglądać drugi sezon serialu Timeless na Netflixie i muszę uczciwie przyznać, że serial ten bardzo mi się podobał. Jak na netflixowe standardy jest bardzo przyzwoity. A co z lekturą? Czytam sobie Mrok we krwi Pawła Kopijera.