Witajcie w kolejnym Obchodziku! Jak wam minął weekend? My bawiliśmy się całkiem nieźle. Na deser coś o Cyberpunk 2077.
Nieźle? To mało powiedziane. Wyspałem się jak dzika świnia wysokogórska ;), pojadłem pyszności. Pooglądałem sobie Netflixa i pograłem. W co? Nadal męczę Ghost of Tsushima. Ciekawe kiedy skończę ten tytuł? By może nawet przed jesienną premierą Playstation 5. A skoro już jesteśmy przy premierach giereczek to w końcu pojawiły się oficjalne wymagania sprzętowe Cyberpunka 2077. Okazuje się, że nie są one jakieś straszne i obędzie się bez wymiany karty graficznej na nowego RTX’a. Choć kto wie? Bardzo mnie kusi zakup nowego sprzętu do mojego PieCyka. Będę się jednak musiał zastanowić czy warto. Szczególnie, że mocno kusi zakup nowej konsoli. W każdym razie REDzi zalecają do Cybera kartę pokroju GeForce GTX 1060. Trochę to podejrzane, ale skoro tak twierdzą to biorę to za dobrą monetę. Tymczasem siedzimy w domu i czekamy na listopadową premierę gierki od REDów. Dlaczego siedzimy w domu, bo koronawirus znowu atakuje. Więc bierzcie z nas przykład i nie szlajajcie się po imprezach itd. Grajcie w domu i już!
No, ale o tym będę myślał dopiero za miesąc, lub dwa. Nowe GPU, czy PS5 na premierę? A może Xboksik? Ach te dylematy. Dylematy o których mówimy też w najnowszym odcinku podcastu Tomograf. To już 67 odcinek. Gorąco zapraszamy!
Co oprócz gier? W serwisie Netflix oglądam serial Timeless.