Witajcie w kolejnym obchodziku. Mamy piątek, a więc znowu możemy oddać się orgii grania. Co i Wam polecamy! Na deser krótka opinia o Dying Light w wersji na XBONE’a.
Za oknem mrozik, ale nam to nie przeszkadza. Gramy! W co? Dziś pograłem sobie w Dying na konsoli Xbox One i muszę przyznać, że jest… przyzwoicie. Gra od Techlandu nie zerwała mi „czapaji” z głowy, ale jest naprawdę nieźle. Choć tak z ręką na sercu… irytują mnie dialogi w tej grze. Wizualnie jest bardzo ok, gameplay także w porządku. Najbliższą noc spędzę zatem w mieście pełnym nieumarlaków. I chyba na tym tytule skupię się w ten weekend. Miałem ambitny plan i chciałem skończyć Dragon Age’a, ale chyba sobie odpuszczę i zajmę się zombiakami.
Co jeszcze? Tradycyjnie sięgam na półeczkę z książkami. Moim wyborem na najbliższe dni jest Baśniobór Brandona Mull’a.
A Wy Co będziecie robić w weekend? Gracie w Dying Light?