Nareszcie upragniony piąteczek. Przed nami dwa dni zabawy i zasłużonego odpoczynku. Będziemy grać i lenić się… to znaczy byczyć się na całego. Witajcie w 150!!!! wydaniu „Obchodziku”.
Witajcie w ten piękny, piątkowy wieczór (no ok jest już sobota). Dlaczego piękny? Ponieważ nareszcie możemy odpocząć od zgiełku dnia powszedniego i odsapnąć nieco przy weekendzie. No i mamy też 15 wydanie naszego „Obchodu…”, ależ ten czas leci! Co będziemy robić? Ja nadal gram w Dragon Age Inkwizycja i chyba ten tytuł wystarczy mi na cały weekend. Próbowałem też wrócić do Far Cry 3. Nie przeszedłem tej gry, ale ostatnio kolega digital_cormac zaczął w to grać więc i ja zainstalowałem ponownie ten tytuł i nie wiem… coś mnie od FC3 po prostu odrzuca. No, ale może dam mu jeszcze jedną szansę. Sam nie wiem czemu czuję takie zniechęcenie ilekroć odpalę ten tytuł. Jakoś nudzi mnie strzelanie do tych piratów na wyspie. Tak, tak! Wiem! Vaas jest rewelacyjny, ale co z tego?
Co jeszcze będę robić w weekend? Wypatrywał wieści o wymaganiach sprzętowych Grand Theft Auto V i jakichś informacji o nadchodzącym GeForce 960. Powoli trzeba będzie pomyśleć o wymianie sprzętu na coś lepszego. W końcu w maju wychodzi trzeci Wiedźmin…
Zgodnie z naszą obchodową ;) tradycją sięgnę też po jakąś lekturkę. Moim wyborem na najbliższe dwa dni będzie Trylogia Mroczne materie Pullmana.
A wy? Co będziecie robić w weekend? Na deser zombiaki z Dying Light.
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
