web analytics

«

»

Gramy w Faraday Protocol

Zagadki logiczne? To chyba nie dla mnie. Pomyślałem i zagrałem. Bawiłem się całkiem nieźle.

Nie lubię gier logicznych. Piszę to już na wstępie, aby nie było żadnych wątpliwości. Mimo to postanowiłem przyjrzeć się grze Faraday Protocol – w końcu dali za darmo ten kodzik na Xboksa więc czemu miałbym nie zagrać. Z czym mamy w ogóle do czynienia? Faraday Protocol to pierwszoosobowa gra logiczna w retrofuturystycznym klimacie, która według twórców przetestuje naszą (czyli graczy) inteligencję i spostrzegawczość. Wcielamy się w postać Rauga Zeekona, kosmicznego poszukiwacza przygód i archeologa z planety Cunor. Dobra, dobra… wiadomo, że fabuła nie ma zanczenia, a te randomowe nazwy, imiona itd. Nie mają znaczenia. Nasz bohater mógłby równie dobrze nazywać się Zulu Gula z planety *upa. Znaczy się z planety Zupa oczywiście.

No dobrze, ale jak się gra w Faraday Protocol? Naszym zadaniem jest zbadanie źródła tajemniczego sygnału w bardzo tajemniczym kompleksie obcej cywilizacji. Za pomocą broni/narzędzie Bio-Tool możemy manipulować energią i… właśnie tak rozwiązujemy łamigłówki i zagadki. Przechodzimy do kolejnych pomieszczeń i na przykład musimy uruchomić jakąś maszynerię. Jak? Dostarczając jej energię za pomocą BT.

Wizualnie jest całkiem przyjemnie. Stylistyka gry jest przyjemna dla oka – czerń i złoto. Prawdziwa Francja elegancja ;).

Poniżej możecie obejrzeć niecałe 30 minut mojej rozgrywki w Faraday Protocol. Jeżeli lubicie takie gry to gorąco polecam.

Faraday Protocol dostępna jest na komputery PC oraz konsole Xbox, Playstation 4 oraz Nintendo Switch.

Ja grałem w wersję na Xbox, którą możecie kupić sobie TU.