Wirtualna rzeczywistość wkracza do uniwersum The Elder Scrolls. Rzucanie czarów i płazowanie mieczem paskudnych smoków jeszcze nigdy nie było tak spektakularne. Zresztą zobaczcie sami. Jako bonus misiek pijaczyna.
Czy chciałbyś zostać Dovahkiinem? Takim naprawdę, ale nie ściskając pad w rękach, albo męcząc tandem klawiatura plus myszka. To możliwe dzięki połączeniu takich wynalazków jak Oculus Rift i Cyberith Virtualizer i kontrolery od konsoli Nintendo Wii. Widzieliśmy już ten sprzęt w akcji podczas sesji w Grand Theft Auto IV (gdzie można nawet usiąść w fotelu kierowcy i to dosłownie), ale rozgrywka w Skyrimie naprawdę wywołała u mnie uśmiech na twarzy. Szczególnie moment w którym gestami nasz bohater wywrzaskuje słynne FUS RO DAAH – jak widać na filmie gracz baardzo się wczuł. Jest też walka ze smokiem. Oglądajcie.
Ja miałem przyjemność obcowania z Oculusem kilka dni temu i niestety nie jestem zachwycony. No, ale to nie zmienia faktu, że wideo z sesji w Skyrima prezentuje się bardzo zacnie. Tylko ta niemiecka wersja językowa. Na osłodę uwielbiający pitny miodek Dovahbear.
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
