No i proszę, kolejny Obchód tygodnia. Taki pełen giereczek i ogórasów. Tak! Ogórasów. Nie wierzycie? To czytajcie dalej.
Minął kolejny tydzień, a więc czas na Obchód tygodnia. Ostatnio siedzę sam w domu i nie mam do kogo gęby otworzyć – rodzina wyjechała na wczasy, a ja siedzę samiuteńki. Ma to swoje plusy. Jakie? Na obiad jem co chcę ;), czyli na ogół coś zamawiam, ale odbija się to troszkę negatywnie na moich finansach. Cóż poradzić? No, ale jak tu sobie odmówić „dobrości” skoro za oknem zimno? A było już tak miło. Kilka dni temu temperatury były iście wiosenne i świeciło słoneczko. Wczoraj wróciła zima. A zatem siedzimy w domu i gramy. Tylko w co?
Pojawił się ogromny patch do Kingdom Come Deliverance II. W końcu można zmienić fryzurę Henryczka i doprawić mu zacnego wąsa! Co natychmiast uczynię jak tylko siądę dziś wieczorem do gry. Czekam też na wtorkową premierę nowego Asasyna.
No dobrze, a co oprócz gier? Czytam sobie piąty tom książeczki SF Expeditionary Force i bawię się naprawdę wyśmienicie. Polecam.
No dobra, a co z tymi ogórasami? Przyszła mi paczuszka z pysznymi, amerykańskimi ogóreczkami Van Holten’s. Zacząłem od czosnkowego Joe! Uwielbiam te przekąski.