Tydzień minął szybciutko i wróciła zima. Hurra! Bardzo nas to cieszy. Dlaczego? Jak jest zimno to siedzi się w chałupie i łupię w gry!
Hu, ha zima bardzo w kwietniu zła. Tak, tak. Za oknem niemalże minusowe temperatury i wieje paskudny wiatr, a przecież już za kilka dni majówka! Pewnie za kilka dni pogoda zmieni się diametralnie i będziemy mieć afrykańskie upały. Taka już uroda pogody w naszym pięknym kraju nad Wisłą.
Tymczasem gramy. Gramy? No nie bardzo. Ostatnie siedem, a raczej dwa ostatnie tygodnie byłem bardzo zajęty co odbiło się na publikacjach na naszym małym blogu. Plany był mocarne – napisać coś dłuższego o Dragon’s Dogma 2. Grze, w którą bawię się bardzo intensywnie i skrobnąć coś o Alone in The Dark. Niestety nie miałem zbytnio czasu, sił, ani ochoty na gry. Pozostałą mi więc „bierna” rozrywka. Słowem oglądałem filmy i seriale. Dokończyłem Fallouta na Amazonie i muszę powiedzieć, że serial jest naprawdę zacny. Polecam gorąco.
Zacząłem też czytać Drogę królów Brandona Sandersona. Kiedyś już „rozkopałem” tę książkę, ale z nieznanych mi powodów odłożyłem lekturę na półkę. Teraz powracam do tej naprawdę bardzo zacnej lektury i w wolnym czasie czytam!
Wróćmy jednak do gier. Pograłem troszkę w małą, uroczą grę Lands of Avaronia, którą możecie sobie kupić na STEAMie za jakieś 5 złociszy! Po wielu miesiącach wróciłem też do Diablo IV.
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
