Witajcie w kolejnym Obchodzie tygodnia. Przed nami mała celebracja, bo nadchodzi pięćsetny odcinek! To już za tydzień.
No i znowu mamy weekend i bardzo ważny odcinek naszego cyklu. Dlaczego ważny, skoro wydanie numer 500 dopiero za jakiś tydzień? Ponieważ tak naprawdę to właśnie TO wydanie Obchodziku jest piątą setką. Jak to? Ano tak. Ponieważ 23 lutego roku pańskiego 2012 pojawił się pierwszy Obchód o oznaczeniu „0”. Wiecie taki testowy i w ogóle. No, ale to się nie liczy i legitna pięćsetka będzie w przyszłym tygodniu.
Jak nam minął ten tydzień. Dość intensywnie. Nadal gram sobie w Kena: Bridge of Spirits, a w usłudze Xbox Game pass pograłem sobie w uroczą produkcję zatytułowaną Sable. W usłudze Microsoftu pojawiła się też gra-świeżynka, czyli Scarlet Nexus. Myślałem nawet o zakupie tej gry na PS5, ale teraz mogę pograć na Xboksie. A skoro już jesteśmy przy konsoli Microsoftu to w sklepach Żabka możecie sobie strzelić cztery sztuki napoju Monster i zdobyć 20 dni GP Ultimate (szczegóły TU). Ja się skusiłem, choć nie lubię energetyków i raczej nie powinienem ich pić. No, ale od czasu do czasu chyba można sobie pofolgować, a przy okazji złapać gejmpassa. ;)
Cały czas gram też w Diablo II: Resurrected. Ach ta nostalgia. Jak już porządnie sobie pogram to napiszę jakiś rzewny, wspominkowy felietonik dziadersa o tym jak się grało w Diaboła za dzieciaka!
Oczywiście nie tylko grami człowiek żyje. Oglądam sobie genialny Squid Game. A moją jest Środek ciężkości drugi tom cyklu Star Carrier Iana Douglasa.