web analytics

«

»

11 przykazanie gracza – Kupuj kupuj!

Jednego Batmana na wynos poproszę...

Jak większość czytelników Grastroskopii zapewne wie, Valve cieszy się szczególną atencją większości ordynatorów tego szpitala. Toteż nie mogliśmy nie ulec szaleństwu jakie rozpoczęło się kilka dni temu. O czym mowa? Oczywiście o letniej wyprzedaży. Dlatego jeśli masz konto na platformie Steam, ale dawno tam nie zaglądałeś, albo z założenia go kontestujesz, bo nie lubisz Newella i spółki – czas to zmienić!

Założę się, że każdy z nas (myślę tu o męskiej części czytelników) z lekkim rozbawieniem lub rosnącą frustracją i znudzeniem nie raz obserwował swoje wybranki serca, które wpadają do sklepu na którym wielkimi literami wypisano SALE -75%. Czas jednak posypać głowę popiołem i przyznać, że to co dzieje się na Steam po godzinie 19 każdego dnia do złudzenia przypomina obrazy rodem z wyprzedaży sukien ślubnych.

Kilkukrotnie w moich tekstach wspominałem o tym jak to stałem się ofiarą promocji w dystrybucji cyfrowej. Fanem wyprzedaży (szczególnie tych na Steam) jestem więc od dawna, ale muszę przyznać, że tegoroczna letnia wyprzedaż mocno mnie zaskoczyła. Widać, że spece od marketingu w Valve nie siadają na laurach i cały czas główkują, jak tu nas skusić do zakupienia jeszcze jednej gry (czy kiedykolwiek skończyło się to na JEDNEJ grze?!).

Tym razem wyprzedażowe szaleństwo nie opiera się tylko i wyłącznie na codziennym pakiecie tytułów, które możemy kupić taniej. O nieeee, teraz jest dużo gorzej!! Tym razem mamy aż cztery rodzaje aukcji:

– Today’s Deals – klasyka – oferta aktualizowana co 24h dostępna przez dobę – zniżki najczęściej na poziomie 50-75%

– Pack Deals – również znane – oferta dotycząca całych pakietów gier od poszczególnych producentów, co ważne w ramach pakietowych promocji można wyrwać również pojedyncze tytuły – wprawdzie zniżki nie są wtedy tak atrakcyjne jak w Today’s Deals, ale najczęściej i tak sięgają 50%

– Flash Sales – to zabójcza nowość (ja przynajmniej sobie takich nie przypominam), coś co wystawi wasze nerwy na próbę – oferty krótkoterminowe, dostępne najczęściej przez kilka godzin, spore zniżki – najczęściej 75%

– The Community’s Choice – to też nowość – każdy z użytkowników może głosować na jeden z trzech tytułów, który po głosowaniu pojawi się w promocji (60-75%). Głosowania i same promocje trwają po kilka godzin więc „przemiał” tytułów jest tutaj spory

Jeśli chodzi o tytuły, które pojawiają się w promocjach – cóż, jest ich zatrzęsienie. Od nowości (był Max Payne 3 w 50% zniżce) po starocie (SW:KOTOR). Praktycznie większość tytułów dostępnych na Steam pojawiła się lub zapewne pojawi w promocji. Promocje potrwają do 22 lipca. Piszę o tym dlatego, że naprawdę warto uzbroić się w cierpliwość i czekać na tytuły którymi jesteście zainteresowani. Moim łupem padł już zabójczo tani pakiet Alan Wake (z dodatkiem American Nightmare) (-75%), Civilization V (-75%), Legend of Grimrock (-40%) i długo przeze mnie wyglądany Batman: Arkham City (66% zniżki!). Pojawiło się też sporo tytułów, którymi warto się zainteresować jeśli ktoś ich jeszcze nie ma – Trine 2, Frozen Synapse, Borderlands (wersja GOTY) i wiele wiele innych.

Warto równocześnie pamiętać, że równolegle trwają promocje na innych platformach cyfrowej dystrybucji choć śmiem twierdzić, że w porównaniu ze steamowym szaleństwem są one jak pokaz fajerwerków nad Pałacem Kultury w porównaniu do defilady Armii Czerwonej na Placu Czerwonym. Co nie znaczy, że nie warto trzymać ręki na pulsie. Na Origin właśnie wypatrzyłem Dead Space 2 za 27 zł, podobnie jak Dragon Age II (nad tym drugim poważnie się zastanawiam). W promocji jest również Battlefield 3 i Mass Effect 3 (za ok. 70 zł), ale z tym ostatnim jeszcze się wstrzymam. Poczekam jak jego cena spadnie poniżej 50 zł, wtedy zapoluję.

Na zakończenie wspomnę tylko, że steamowe promocje cieszą się chyba dość dużą uwagą graczy – najlepszym dowodem na to zgon serwerów na samym początku wyprzedaży (12 lipca), kiedy o godzinie 19 wszyscy zalogowaliśmy się do sklepu Steam. Na szczęście przeciążenie potrwało zaledwie kilka minut…

A wy w co się już obłowiliście, albo co planujecie jeszcze złapać na letniej wyprzedaży?