web analytics

«

»

Obchód tygodnia #65

Jest klimat!

Jest klimat!

Witajcie w kolejnym Obchodzie tygodnia. To były bardzo gorące dni dla branży elektronicznej rozrywki. Trochę o tym napiszemy, ale przede wszystkim gramy, czytamy i pytamy Was o weekendowe plany. Zobaczcie też jak się wspólnie bawimy w Path of Exile. Diablo III wysiada.

Za oknem wspaniała, powiedziałbym, że wręcz cudowna pogoda! U mnie na termometrze w tej chwili 10 stopni i pada deszcz. To jest to co growe ;) tygrysy lubią najbardziej. Przecież jak tu grać kiedy za oknem wali z nieba żar i świeci ostre słońce? A tak proszę bardzo. Komputery się nie grzeją, konsole nie dostają RROD’a i tak dalej. A skoro już jesteśmy przy konsolach to mieliśmy konferencję Microsoftu. Przymierzamy się, aby coś o tym napisać… jakieś przemyślenia z naszej strony. Zobaczymy. Na razie jest pewne, że rządzi pies z nowego CoD’a, a Xbox One to bardziej centrum domowej rozrywki niż pełnokrwista konsola o jakiej marzą hardkorowcy. Cóż poradzić. Czasy się zmieniają… rynek się zmienia. No, ale o tym przy innej okazji.

Mamy zatem piąteczek i możemy oddać się naszej ulubionej rozrywce. Nawet jeśli czasem kwękamy jak stare dziadki (patrz felieton doktora Jolo i świetną ripostę doktora Polo*) to i tak kochamy granie. Szczególnie wspólnie! Dziś czeka nas dzika sesja w Path of Exile, a w planach Co-op w Borderlands 2. Co jeszcze? Ja zacząłem grać w Far Cry3: Blood Dragon i przyznam, że jestem bardzo, ale to bardzo mile zaskoczony. Jako dziecko lat 80 i 90 po prostu wsiąkłem w klimat BD. Rex Colt i jego odzywki są po prostu genialne, a nawiązania do popkultury tamtego okresu mówiąc kolokwialnie – rozwaliły mnie doszczętnie. W Blood Dragona po prostu CHCE mi się grać. W przeciwieństwie do np. Tomb Raidera, którego nadal nie skończyłem, albo Bioshocka Infinite (świetna gra – jestem już chyba na końcu, ale brak mi motywacji). BD podoba mi się tak bardzo, że jeszcze nie zacząłem zabawy ze Star Trekiem.

Tradycyjnie jak w każdym Obchodzie tygodnia sięgam też na półeczkę z książkami. Moim weekendowym wyborem będzie powieść Harry’ego Harrisona „Galaktyczni zwiadowcy – postrach gwiazd”. Czy z bojlera i żółtego sera można zrobić napęd nadświetlny? Według Harrisona jak najbardziej!

A wy? W co zamierzacie zagrać i co ewentualnie przeczytać w ten weekend? Poniżej wideo z naszej ostatniej sesji w Path of Exile.