web analytics

«

»

Obchód tygodnia #348

Na koń !!

Na koń !!

Ihaaa! Witamy was po kowbojsku w 348 odsłonie Obchodu tygodnia. Dlaczego po „kałbojsku”, bo przecież gramy w drugą odsłonę Red Dead Redemption.

Za oknem ciemno, szaro i smutno. Trochę kropi deszczyk… to wspaniale! Można nie ruszać się z domu i grać w ulubione gry! A jakie to są te ulubione? Oczywiście symulator kowboja, czyli Red Dead Redemption 2. Pierwszy materiał wideo z rozgrywki możecie obejrzeć TU, a poniżej możecie obejrzeć jedno z zadań pobocznych w którym… No, cóż. Nasi rodacy są wszędzie, nawet na Dzikim Zachodzie! Nie wierzycie? Oto pan Wróbel. Mister Wróbel jest winien naszemu gangowi sporą sumę pieniędzy. Naszym zadaniem jest odzyskanie długu. Oczywiście mój protagonista, czyli Arthur Morgan skwapliwie podjął się tego zadania. Pojechaliśmy do Wróbelka i obiliśmy mu mordę. Ale jak to? Zapytacie zapewne oburzeni, że sprałem rodaka na kwaśnie jabłko. No właśnie, bo… jakiś szemrany ten „rodak”. Ślązak, ale niby z Warszawy. W dodatku ten akcent ;) Jakiś podrabiany koleś, no to dostał za swoje! Zresztą sprawdzice sami na poniższym wideo, czy słusznie zbiłem Wróbla na kwaśne jabłko i ogołociłem z precjozów.

 

To tylko jeden z epizodów, jakie przytrafily mi się podczas zabawy w RDR2. Gram już kilkanaście dobrych godzin, a nadal czuję, że tylko liznąłem ten tytuł – dlatego też jeszcze nie ma na GRAstro jakiegoś dłuższego tekstu. Obiecuję jednak, że za chwilę siadam i zamieniam sięw Kowboja :). Pogram intensywnie i coś pojawi się na blogu w najbliższych dniach. Szykujemy też nagranie, ale cicho sza! To niespodzianka.

Oczywiście nie tylko grami człowiek żyje. Od kilku dni oglądam na HBO Go serial Deadwood. Ot robię sobie klimacik westernowy. A skoro już jesteśmy przy Dzikim Zachodzie to ciekawostka – według danych udostępnionych przez Pornhuba, od premiery gry straszliwie wzrosło wyszukiwanie frazy „Red Dead Redemption” w wyszukiwarce tej porno-strony. Cóż… jak widać gracze lubią sobie… nieważne, nie wdawajmy się w szczegóły.

A wy? Co wyszukujecie w Po… pardon, co robicie w ten weekend? ;) Na deser ekhem… piosenka!