Tydzień z głowy! Można w końcu pograć. Tylko w co? Jak to w co? W Horizon Zero Dawn. Tak, tak… od tygodnia ten tytuł dla mnie króluje. Nawet nie włączyłem peceta żeby dokończyć Mass Effect: Andromeda.
No i mamy weekend, długi weekend! Będziemy, grać. Tylko w co? Nieważne w co! Najważniejsze na czym. A tym czymś jest nowy sprzęcior w naszym szpitalu. Tak… w końcu się przemogłem i zafundowałem sobie konsolę obecnej generacji. Byłem dzielny tyle lat, ale się poddałem. Dlaczego? Bo już nie mogłem wytrzymać. Żegnamy też Xboxa 360 – z przytupem!